Głos Gminy - lokalna gazeta gminy Pietrowice. Numer z kwietnia 2009 r.

Co to jest krótkofalarstwo?

To pytanie nie jest proste, jak by się pierwotnie wydawało. Może odpowiem na to pytanie z mojej perspektywy tj. jak sam złapałem tego bakcyla i jak u mnie się potoczyło. Od lat szkolnych zawsze miałem „pociąg” do lutownicy drutów i konstrukcji elektrycznych, ale na dobre zaczęło się u mnie kiedy to wpadła mi w ręce książka Krzysztofa Słomczyńskiego „ABC Krótkofalowca”, która po prostu pochłonąłem.

Pod jej wpływem zacząłem sam montować pierwsze proste odbiorniki na pasma amatorskie 80 m i 40 m, i zacząłem podsłuchiwać krótkofalowców. Ucząc się wtedy w Kędzierzynie, dojeżdżałem do różnych klubów krótkofalarskich, jak SP6KSF w Blachowni czy SP6KGN w Opolu. Tam zetknąłem się z innymi krótkofalowcami, od których nabierałem informacji i wiedzy krótkofalarskiej (Internet w latach 70. i 80. w ogóle nie istniał). Tam też (w Opolu) uzyskałem pierwszy stopień krótkofalarstwa czyli licencję nasłuchową. Na jej podstawie mogłem słuchać radiostacji amatorskich i wysyłać do nich tzw. karty QSL, czyli raporty o ich słyszalności. Każdy szanujący się krótkofalowiec na świecie odpowiada i dziękuje za taki nasłuch także formą pisemną i wysyła swoją kartkę QSL. Mając coraz więcej potwierdzeń mogłem z kolei starać się o okolicznościowe dyplomy, np. za 100 kart z Czechosłowacji i za potwierdzone wszystkie województwa w Polsce. Do największych osiągnięć z tego okresu należy dyplom – R-6-K jest to rosyjski dyplom za potwierdzone nasłuchy z krótkofalowcami na sześciu kontynentach. Podczas odwiedzania klubów przysłuchiwałem się jak starsi koledzy prowadzą łączności w języku polskim i angielskim. Gdy nabrałem wprawy i osłuchania, pozwolono mi wreszcie samemu przejąć mikrofon i przeprowadzić samodzielnie łączność. Pomimo iż byłem przygotowany do pracy na radiostacji, to jednak ta pierwsza łączność z SP2QE sprawiła, że byłem momentalnie zlany potem z nerwów i wzruszenia. Za tą łącznością przyszły następne: dalsze, zagraniczna, a ja nabierałem wprawy i swobody w poruszaniu się na paśmie amatorskim. Aby zdobyć zezwolenie do samodzielnej pracy przez domową radiostację, należało zdać egzamin w Państwowej Inspekcji Radiowej (obecnie Urząd Komunikacji Elektronicznej), gdzie trzeba się wykazać znajomością radiotechniki, zasad, operowania oraz przepisów pracy na pasmach amatorskich, a także znajomością nadawania i odbioru telegrafii. Temu też musiałem poświęcić ok. 1/2 roku nauki z magnetofonem, kluczem telegraficznych oraz odbiornikiem. Po opanowaniu tego mogłem myśleć o samodzielnej licencji. Egzamin zdałem w Opolu na początku 1981 roku. Po jego zdaniu i złożeniu podania otrzymałem znak SP9MDY (i moc do 50w), którym miałem się posługiwać na pasmach amatorskich.

Po ukończeniu Technikum w Kędzierzynie zacząłem uczęszczać do klubu SP9KJU w Raciborzu, gdzie po kilku latach zostałem wybrany prezesem klubu. W międzyczasie oczywiście odbyłem służbę wojskową – naturalnie jako radiotelegrafista – gdyż mając takie hobby innego kierunku nie wyobrażałem sobie. Tam też poznałem wielu kolegów, którzy byli krótkofalowcami, między innymi Stefana SP8DJL oraz Lubomira SP4AVG. Klub Krótkofalowców ma przede wszystkim konsolidować okolicznych radioamatorów oraz uczyć nowych adeptów i sympatyków tego pięknego hobby. Wspólnie organizujemy wyjazdy do okolicznych gmin i zamków, gdzie przeprowadzając łączności dajemy cenne punkty do dyplomów „Polskie Gminy Award” oraz „Zamki Polskie”. Razem również organizujemy pracę w zawodach krótkofalarskich, przede wszystkim w kwietniowych SP-DX-Contest” kiedy to anteny wszystkich krótkofalowców świata są ukierunkowane na łączności z Polską.

Jeśli znajdzie się grupa chętnych, to organizujemy dla nich kurs krótkofalarski, ale i pojedynczych zapaleńców też nie wyrzucamy z klubu wiedząc, że każdy młody krótkofalowiec więcej to jeden chuligan mniej w okolicy. Wspólnie bierzemy także udział w terenowych wyjazdach z radiostacją, np. braliśmy udział w „Pływadle po Odrze” czy też zawodach „Polny Dzień”. Klub współpracuje także ze szkołami, gdzie przygotowujemy prelekcje na temat krótkofalarstwa oraz pokazowe łączności na pasmach amatorskich. Wspiera nas także Miejski Ośrodek Obrony Cywilnej, widząc w rozwoju krótkofalarstwa zaplecze łączności na wypadek nadzwyczajnych zagrożeń. W imprezach kulturalnych współpracujemy z Urzędem Miasta Racibórz, Służbą Graniczną, gdzie organizujemy pokazową pracę radiostacji między innymi na imprezie „10 lat po powodzi” czy 900-lecie Raciborza oraz rocznicach Służby Granicznej. Do klubu zapraszamy chętnych w Brzeziu na ul. Myśliwca 9 / 2c gdzie spotykamy się w czwarte niedziele miesiąca od godz. 17:00.

Prywatnie zaś mam potwierdzenia łączności z ponad 230 krajami na wszystkich kontynentach, ok. 200 rożnych dyplomów krajowych i zagranicznych, i nadal często zasiadam z przyjemnością do radiostacji aby przeprowadzić łączność na telegrafii lub fonii różnymi językami z kolegami krótkofalowcami na całym świecie.

SP9MDY

 

powrót